sobota, 2 lutego 2013

WieloFioł

Kolejna rzecz nabyta po urodzeniu naszej Zuzoli to wielo...
Wielo w każdej postaci. Jestem zakochana w wielo :D i mam na punkcie wieloFioła.
Mamy wielorazowe waciki, ściereczki, pieluszki - choć z tym jest narazie mini problem, bo szukamy pieluch coby nam na pupcie odpowiadały i czekamy na kolejną paczuszkę z pieluchami.

Pieluszki wielo Kokosi

Jak to w pewnej bajce było
i mnie wczoraj  oświeciło
że już wiosna być powinna
tylko zima temu winna
że jej jeszcze nie ma przecież
toż to wiosny czas - powiecie
więc zwołały się kurczaki
zawieramy dziś pakt taki
przeganiamy zimę wiecie?
bo spotakamy się już w lecie
jeśli zima znów zostanie
to się wiosna schowa w sianie :D
no to wszystkie zdrowe kurki
i te małe i te duże
wyskoczyły na podwórze - gdzie się zima rozgościła
i porwały ją na wiórki
ale wiosna nic nie wiedząc
obrażona w stogu siana
po sam nos już zasypana
usypiała prawie siedząc
ale kurki wytropiły
zaprosiły panią WIOSNĘ
pod ogromną sosnę
wyskoczyły tam kurczaki
a i nawet ich dzieciaki
postawiły transparent taki

Kochamy
Ogromnie
Kolorową
O... najdroższą
Słoneczną
wIosnę

Odwiedzamy też sklep z ekologiczną żywnością i kupujemy tam kaszki bezcukrowe i ekologiczne warzywa. Jak narazie, bo to są nasze pierwsze kroki w sklepach tego typu.
A poza tym jesten chustoMamą - narazie skromnie, bo mam jedną chustę, druga już do nas leci, na trzecią poluję. Mamy nosidło MT oraz podaegi.

A poza tym wszystkie produkty hand made, że też nie mam talentu do szycia :) no ale nie można przecież mieć wszystkiego. Zerknijcie tu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz