sobota, 19 listopada 2016

Notes i planowanie w segregatorze

Lubię być elastyczna. 
Były kiedyś dawno, dawno temu czasy,
kiedy wystarczył mi kalendarz książkowy.
Ale tam zawsze było tyle niepotrzebnych rzeczy
i chętnie połowy kartek pozbyłabym się,
a drugą połowę dokleiła.
Gdy zrozumiałam o co chodzi zakupiłam kalendarz wpinany.
Format B5 i długo mi służył,
ale obowiązków przybywa wraz z wiekiem :D,
posiadaniem rodziny, dzieci, pracy zawodowej i hobby.
Tak też zaopatrzyłam się w segregator A5
i kreatywnie przerabiam jego wnętrze,
a stosy haseł i tekturek już czekają na swoją kolej.
Czekają i nie dają mi spać po nocach szepcząc:
Wklej mnie do zielonego lub pomarańczowego :D












18 komentarzy:

  1. Sprytnie!! Ilez to daje możliwości!!! Aż się zainspiruję chyba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz być bardzo uporządkowana - trochę zazdroszczę. Jestem pewna, że szybko by mi się znudziło prowadzenie tych zapisków i wklejanie do różnych notesów, segregatorów. Ale pomysł świetny, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję nie do końca jest tak z tym uporządkowaniem ;)

      Usuń
  3. Notes piękny i bardzo mi się podoba pomysł dokładania kartek, rzeczywiście tak chyba ekonomiczniej i czytelniej. Podziwiam Twoje prace, ja w tej dziedzinie jestem kompletnym nieudacznikiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Każdy ma swoje lepsze i słabsze strony ;)

      Usuń
  4. Super segragator, chyba sobie zrobię podobny bo lubie wyklejanki.

    OdpowiedzUsuń
  5. I super!
    U mnie na razie plany, w głowie, żeby sobie wszystko zaplanować ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Moja głowa już nic nie zmieści :)

      Usuń