Długo mnie tu nie było, ale to nie dlatego, że obijałam się, ale dlatego, że dopadło mnie choróbsko. Jeszcze nadal się ciągnie, ale już jest rewelacyjnie - no w sumie już praktycznie 6 tydzień choruję. W między czasie zachorowała niunia oraz emek i był w domu szpital.
A dziś postaram się choć trochę nadrobić strat...
Zdrówka wszystkim chorującym :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz